Mieszanie typów opon w jednym samochodzie


Kodeks drogowy dopuszcza jazdę z różnymi oponami na osiach pojazdu. Zostawia to kierowcom pewną dowolność w mieszaniu typów ogumienia i montowaniu letnich opon z przodu, a zimowych z tyłu. Dlaczego taka praktyka nie powinna być stosowana i jest niebezpieczna?

 

Niektórzy kierowcy przez cały rok poruszają się z różnym kompletem ogumienia na przedniej lub tylnej osi. W kontekście przepisów o ruchu drogowym takie rozwiązanie jest zgodne z prawem. W praktyce nie zapewnia optymalnych właściwości jezdnych i z pewnością nie jest bezpieczne.

Z danych pochodzących z różnych źródeł wynika, że kierowcy – szczególnie w mniejszych miastach – stosują trzy różne kombinacje ogumienia, które pozwalają im legalnie poruszać się po drogach. Najczęściej możemy spotkać się z oponami letnimi na przedniej osi i zimowymi na tylnej lub na odwrót, a także z oponami tego samego typu, ale różnych producentów. Zdarza się też jazda na oponach, na których występuje znacząca różnica między głębokością bieżnika na przedniej i tylnej osi. Pozostają pytania, jak takie mieszanie wpływa na właściwości trakcyjne pojazdu i czy faktycznie przynosi wymierne korzyści finansowe?

Niebezpieczne mieszanie typów opon.

Niezależnie od sposobu mieszania typów opony skutki będą takie same, ale odczuwalne w różnym stopniu. Każdy ze sposobów prowadzi do tego, że samochód będzie zachowywał się mniej przewidywalnie. Rozbieżność w parametrach opony, średnicy zewnętrznej czy wysokości bieżnika może wpłynąć na zachowanie pojazdu. W niektórych warunkach może dojść do utraty przyczepności i zaburzenia w pracy systemów ABS i ESP. Zwłaszcza na mokrym asfalcie, kiedy różnice między przyczepnością opon stają się o wiele bardziej odczuwalne. Negatywne aspekty jazdy na różnych typach opon zwiększą się, kiedy różnica dotyczy sezonu, na jaki zostały przeznaczone.

Jako potwierdzenie warto przytoczyć coroczne testy opon przeprowadzane przez niezależne instytucje takie, jak ADAC lub TÜV. Modele letnie i zimowe mają w nich różne wyniki, zarówno na suchym, jak i mokrym asfalcie. Jest to spowodowane różnicami w budowie bieżnika, a także składzie gumowej mieszanki, z której wyprodukowano ogumienie. Jeżeli z przodu i z tyłu założymy opony o innym przeznaczeniu, nie zapewnimy właściwych proporcji miedzy poziomem przyczepności, jaki zapewniają poszczególne osie.

Podczas jazdy samochodem wyposażonym w różne typy opon na osiach może dojść do zaburzenia działania ABS w sytuacji awaryjnego hamowania. System moduluje ciśnienie w układzie hamulcowym tak, aby nie dopuścić do blokowania się kół, a więc ograniczy siłę hamowania koła o większej przyczepności. Pozwoli to wyhamować samochód, ale wydłuży drogę potrzebną do zatrzymania. W skrajnych sytuacjach, kiedy różnice w przyczepności pomiędzy osiami będą znaczne, możliwe jest automatyczne dezaktywowanie systemu wspomagającego hamowanie. Natomiast w przypadku awaryjnego hamowania autem bez ABS może nastąpić zablokowanie kół o mniejszej przyczepności. W takiej sytuacji niewykluczona jest utrata kontroli nad samochodem.

Na którą oś założyć lepsze opony?

Czasami zdarza się tak, że w komplecie czterech opon tego samego producenta jedna z par okazuje się w większym stopniu wyeksploatowana od drugiej. Bieżnik wraz z przebiegiem ściera się i traci nawet 10% wysokości na każde 10–15 tysięcy kilometrów. W zależności od rodzaju zastosowanego napędu oraz stylu jazdy kierowcy mogą występować większe lub mniejsze różnice w głębokości bieżników na osiach. Jeżeli dysponujemy oponami o niewielkiej różnicy, tj. 1 mm w wysokości bieżnika, wówczas zmiany w prowadzeniu nie będą odczuwalne. W takim wypadku system ESP poradzi sobie w korekcie toru jazdy. Natomiast większe dysproporcje w głębokości bieżnika na osiach stanowią przesłankę do rotowania opony.

Za utrzymanie kontroli pojazdu na prostej i w zakrętach w największym stopniu odpowiadają koła tylnego zawieszenia. Z tego powodu opony z lepszym (a zatem wyższym) bieżnikiem należy założyć na tylnej osi. Tę zasadę powinno się stosować zarówno latam, jak i zimą. Dzięki temu ograniczymy możliwość wystąpienia nadsterowności. Następuje ona wtedy, kiedy tył pojazdu zaczyna tracić przyczepność i jest wynoszony do zewnętrznej strony zakrętu. To niezwykle trudna do opanowania sytuacja, gdyż wymaga wykonania odpowiedniego manewru kontrującego kierownicą i rozważnego użycia pedału gazu lub hamulca.

Oczywiście montaż gorszych opon na przedniej osi również ma pewne wady, ponieważ zwiększa ryzyko wystąpienia podsterowności. Może pojawić się, kiedy podczas wejścia w zakręt przednia oś traci trakcję i pomimo skręconych kół auto nadal jedzie prosto. Jest jednak łatwiejsza do opanowania, gdyż przednia oś jest osią kierowalną, a więc wiele sygnałów z kół możemy odczytać na kierownicy. Mamy zatem czas, aby odpowiednio wcześnie podjąć działania mające na celu uniknięcie poślizgu. Zwykle wystarczy zmniejszyć kąt skręcania przednich kół, a więc wyprostować kierownicę, chociaż w praktyce nie jest to proste i wymaga wielu godzin ćwiczeń.

  Lepsze opony na przedniej osi Lepsze opony na tylnej osi
 WADY Słabsza przyczepność osi tylnej.  Większa podatność samochodu na podsterowność.
 Większa podatność na niebezpieczny poślizg nadsterowny.  Wydłużenie drogi hamowania na wszystkich rodzajach nawierzchni.
Bardziej nieprzewidywalne zachowanie samochodu w zakręcie.  Problemy z efektywnym przeniesieniem napędu na drogę (w przypadku aut przednionapędowych). 
ZALETY  Lepsza przyczepność podczas ruszania, szczególnie na ośnieżonej i mokrej nawierzchni (auta przednionapędowe).  Większy ogólny poziom bezpieczeństwa.
 Krótsza droga hamowania na wszystkich rodzajach nawierzchni.  Mniejsza podatność na nadsterowność.
 Mniejsza podatność na podsterowność.  Bardziej przewidywalne zachowanie samochodu w zakręcie.
 Większa odporność na aquaplaning.   

 Kontroluj stan bieżnika

Przed sezonową wymianą opon zawsze należy skontrolować stan bieżnika. Do sprawdzenia głębokości bieżnika można zastosować elektroniczny miernik, który poda wynik z dokładnością do kilku mikronów, lub suwmiarkę. Pomiar należy przeprowadzić w głównych rowkach bieżnika. Istotne, by pamiętać o tym, że wysokość bieżnika powinna być równa na całym obwodzie koła. Jeżeli stan bieżnika zbliża się do określonej przepisami głębokości 1,6 mm, nie wolno zakładać takich opon. Jednak eksperci motoryzacyjni podkreślają, aby już poniżej 3-4 mm bieżnika wymienić opony. W takiej sytuacji jedynym rozsądnym wyjściem będzie zakup nowego kompletu. W przypadku zakupu dwóch opon pamiętajmy, aby wybrać ogumienie tego samego producenta i modelu. Zwróćmy też uwagę na indeks prędkości, który wpływa na właściwości opon. Nie zaleca się stosowania opon tej samej marki i tego samego modelu z różnymi indeksami prędkości. Ogumienie z wyższym indeksem prędkości może być sztywniejsze, a także inaczej reagować na zmiany temperatury. W konsekwencji przyczepność opon z innym indeksem prędkości będzie się od siebie różnić, nawet jeżeli bieżnik wygląda identycznie. Warto zawsze dokładnie sprawdzić oznaczenia opon przed zakupem.

 

Bądź na bieżąco, zapisz się na newsletter

Autopay logos

Opony i Alufelgi

OponyAlbert.pl

Ignacego Matuszewskiego 11
80-288 Gdańsk

Brak możliwości odbioru osobistego zamówień pod tym adresem.

Infolinia: +48 730 77 77 66
kontakt@oponyalbert.pl